Byłam dziś nad wodą z przyjaciółką i jej małym dzieckiem, które zapragnęło possać pierś matki. Ze zdumieniem obserwowałam jak moja przyjaciółka się gimnastykuje byle tylko nie pokazać kawałka piersi!
Gdy ją zapytałam co wyprawia – odparła, że się wstydzi bo jest to źle odbierane. Zbaraniałam!
Nawet w krajach muzułmańskich widziałam kobiety śmiało odsłaniające pierś i karmiące dzieci, a u nas w dużo liberalniejszym społeczeństwie miałoby to być problemem!?
Niestety szybki przegląd wypowiedzi karmiących matek, oraz rozmowy wśród znajomych, uświadomiły mi, że jednak problem rzeczywiście JEST.
Doszłam jednak do wniosku, że jest to problem powstały na własne życzenie matek.
To one właśnie takim niespokojnym zachowaniem jakie widziałem, takim krygowaniem się przy dostawianiu dziecka do piersi, wreszcie takim wstydzeniem się, tworzą nieładną aurę wokół czegoś tak absolutnie słodkiego!
Bo dlaczego mężczyźni odwracali wzrok, gdy widzieli co się kroi? Dlaczego krępowali się patrzyć na takiego bobaska słodko ssącego pierś!? Ze względu właśnie na te matki, na ich zachowanie i obawy, że będzie się odebranym jako zboczeniec, albo co najmniej ktoś naruszający prywatność.
Ale gdyby kobiety bez żadnego skrępowania odsłaniały pierś czy nawet piersi- O BOŻE! Byłyby zemdlenia na ich widok!? – i karmiąc uśmiechały się do dziecka i obserwującego to otoczenia, a nie miały minę zbitego pieska „przepraszam, że to robię” to pewnie odbiór społeczny byłby zupełnie inny.
A tak to tworzy się jakieś absurdalne odium, potrafią się nawet pojawić wypowiedzi, że jest to obsceniczne , a fotografie karmiących matek są nawet kasowane na FB!
Dlatego apeluję do obecnych i przyszłych matek – nie krępujcie się! Nie wstydźcie! Nie miejcie żadnych oporów! Róbcie to tu i teraz, z naturalnym wdziękiem – a niech ludzie sobie popatrzą na Wasze szczęście.
Nowe komentarze